Artykuł
Ta urocza suczka o imieniu Frajda prawdopodobnie została wyrzucona z auta, została sama przy ruchliwej drodze…
Błąkała się, była zdezorientowana, goniła nadjeżdżające samochody.
Z początku była bardzo nieufna i wystraszona. Aktualnie skacze z radości i podchodzi do opiekunów.
Okazało się też, że bardzo dobrze radzi sobie na smyczy.
Została odpchlona, odrobaczona i wykastrowana. Posiada chip i aktualne szczepienia.
Szuka kochającej osoby, której znów będzie mogła zaufać.